niedziela, 3 sierpnia 2008

Top five heavy metalowe auta

Top five / Heavy metalowe auta

Koncert królów Heavy Metalu – Iron Maiden – już w czwartek w Warszawie. Z tej okazji top five heavy metalowych samochodów. Stay Heavy!


Miejsce piąte. Policyjne Auto z filmu Mad Max – odgłos silnika przypomina ciężki riff Judas Priest z piosenki Hell Patrol. Do tego w filmie wszyscy chodzą w skórach, obwieszają się łańcuchami dla psów a ćwieki traktują jako obowiązkowy dodatek do codziennego ubioru. Niestety piosenka z filmu zatytułowana "Fox on the Run" to numer dla wyjątkowych mięczaków.



Na pozycji czwatej - Deloran DMC - 12. Auto ze stali. W filmie Stevena Spilberga przerobione przez szalonego profesora na wechikuł czasu , wymagało do uruchomienia pioruna a prowadził je koleś w białych adidasach, za małych dżinsach i kurtce pilotce – wykapany fan metalu z lat 80. Do tego chłopak wymiatał na gitarze. Ale miejsce czwarte bo piosenka z filmu „Powrót do przyszłości” zatytułowana jest „Power of love”. Heavy Metal nie wie co to miłość.



Eleonore. Jedyna „kobieta” w zestawieniu. Nie ma się co dziwić, kobiety to rzadkość w męskim świecie heavy metalu. Zazwyczaj są jedynie fankami piszczącymi pod sceną w ekstazie…Eleonore jest jednak inna. To prawdziwa super-laska wśród samochodów. W jej rolę, w filmie „60 sekund” wcielił się przepiękny Ford Mustang Shelby GT 500 z 1967 roku.



Szczególnie polecamy pierwszą wersję filmu z 1974 roku. Głównego bohatera, którego w remake’u zagrał Nicholas Cage, gra koleś z wąsem i pekaesami noszący spodnie dzwony.



Piekielne płomienie są nieodłącznie związane z ciężkim metalowym graniem. Wystarczy przypomnieć sobie „Highway to hell” i „Hell Bells” AC/DC. Stąd drugie miejsce przypada piekielnemu Chevy Chevelle SS Malibu, zwanego zresztą "Heavy Metal".



Auto pochodzi z roku 1970. Wtedy to ziemia rozstąpiła się, a auto wyłoniło się z diabelskich czeluści. Gdy narodzi się antychryst to z pewnością będzie takim jeździł.


Miejsce pierwsze – van Iron Maiden. Idealny by zajechać nim na koncert. Z tyłu zmieści ok. 10 wyuzdanych groupies lub pół tony skrzynek z piwem. Up the Irons!


Do zobaczenia na koncercie!

dodajdo.com

1 komentarz:

Samochody pisze...

Oho ale maszyny...