czwartek, 6 listopada 2008

Jakie auto kupić po wygranej w toto lotka

Dziś w totolotka do zgarnięcia jest 40 milionów złotych. Oto moje subiektywne zestawienie bardzo drogich aut, które zagościły by w moim nowym garażu, w wielkiej willi. A Wy o czym marzycie?

Zacznijmy od najtańszego i od pytania dlaczego nie kupił bym Porsche. Porsche ma DODA, Huber Urbański, Kuba Wojewódzki i jeszcze parę innych osób, z którymi chce mieć tyle wspólnego co Jeremy Clarkson z samochodami o napędzie hybrydowym. Po drugie Porsche kupuje się bo nie można w Polsce kupić nic ciekawszego, skoro Ferrari, Lamborghini i Masserati nie sprzedają. No i serwis jest w Warszawie. Ja zamiast Prosiaka wybieram jednak Corvette Z-06 o mocy 512 koni. Różnica jest taka jak pomiędzy facetem noszącym trampeczki a facetem, który nosi kowbojki. Który może sobie wybrać miejsce za barem? A do tego nowa Corrvetta w końcu potrafi jeździć w zakrętach i ma bagażnik większy niż Skoda Octavia.


To byłą klasa do 500 tys. zł. Ponieważ poza kowbojkami noszę także sztyblety, potrzebuję czegoś z klasą. I nie będzie to Jaguar bo wykupili go panowie, którzy śpią na gwoździach i przypisują krowom boskie pochodzenie. Czyli hamburgerom też.

Auto kupił bym jednak w ojczyźnie Jaguara w Wielkiej Brytanii. Produkują tam, na zamówienie, auto, które czerpie wiele z samolotów. Bristol Fighter ma otwierane drzwi do góry, co jest z gruntu niezbyt praktyczne, ale bogaci nie muszą być praktyczni. Deskę rozdzielczą zdobią przełączniki, które wyjęto z samolotów myśliwsko bobowych, których produkcją trudnił się Bristol gdy Hitler próbował zmienić trochę geopolityczną mapę świata. By kupić Bristola konieczne jest zdanie egzaminu z zachowania przy stole i dworskiej etykiety. Trzeba też zjeść pudding i wypić bawarkę.


Co jeszcze? Kooenigseg? Bugatti Veyron? Nie. Kupił bym…Mitsubishi. A Kilka milionów przeznaczył bym na założenie własnego teamu w rajdzie Paryż Dakar i start w nim. Bo w życiu nie chodzi o to by mieć co najdroższe. Tylko wyścig się liczy.

Życzę Wam szczęścia i gustu przy wybieraniu auta. Do zobaczenia w kolekturze.


dodajdo.com

Brak komentarzy: